Badania wykazują że na wyrobienie sobie wstępnej opinii na temat danej osoby potrzebujemy średnio mniej niż 10 sekund i dzieje się to zanim dana osoba zdąży się w ogóle odezwać. Oczywiście to zbyt mało czasu aby nasza opinia była świadoma, dzieje się to automatycznie i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale ma to duży wpływ na to jak daną osobę ostatecznie ocenimy.
Jak więc dzieje się to że nie znając kogoś mamy już o tym kimś wyrobioną opinie? Dzieje się to dzięki stereotypom których właściwie nie jesteśmy świadomi.Stereotypy duże czy małe mają bardzo duży wpływ na to jak postrzegamy drugą osobę. Wiadome jest że absolwent lepszej uczelni wyda nam się lepiej wykształcony, a człowiek w eleganckim stroju wyda nam się grzeczniejszy. To właśnie stereotypy, a więc także przez ludzi z otoczenia danej osoby możemy postrzegać kogoś jako członka grupy osób eleganckich, lub nie dbających o wygląd, osób elokwentnych, lub wulgarnych. Przynależność do danej grupy sprawia że cechy danej osoby zostają wyolbrzymione , lub spłycone i ma duży wpływ na postrzeganie tej osoby.
Czy można więc wykorzystać stereotypy na swoją korzyść?Oczywiście że tak, warto jednak zastanowić się czy chcemy tworzyć wokół siebie wizerunek kogoś kim nie jesteśmy? Na szczęście nie trzeba zmieniać grona znajomych, zdobywać dyplomów znanych uczelni, czy robić operacji plastycznych. Często wystarczy dopracować coś na co wcześniej w ogóle nie zwracaliśmy uwagi.
Już najmniejsza zmiana w naszym ubiorze, fryzurze, lub zmiana jakiegoś nawyku może sprawić że stereotypy zadziałają na naszą korzyść. Wywołuje to tzw. efekt aureoli, czyli pozytywne cechy skłonią obserwatora do poszukiwania kolejnych.
Warto więc zastanowić się do jakich grup ktoś mógłby nas zaliczyć na podstawie naszego wyglądu, i nawyków, a następnie rozważyć czy nie warto byłoby zmienić rzeczy które dla nas może nie mają znaczenia, a mogłyby znacznie poprawić nasze pierwsze wrażenie.