Motyw ważniejszy od celu?

Motyw – czyli co tak na prawdę sprawia, że osiągamy swój cel? Dla jednych będzie to determinacja, dla innych samozaparcie, dla kolejnych to po prostu chleb powszedni.  Jest to jedna z części układanki na drodze do osiągnięcia sukcesu. Ale czymże ten sukces jest? Zapewne dla każdego z nas, czymś zupełnie innym. Dla jednym sukcesem będzie zarobienie pierwszego miliona, dla innych zdanie egzaminu, przeczytanie książki w całości lub wstanie z łóżka równo z budzikiem :) Dla każdego coś innego. Ale jakie tak na prawdę motywy kierują nami, gdy obieramy sobie cel? Co nas motywuje do tego, aby swój cel osiągnąć?

Powody mogą być prozaiczne i nie związane z tym, że ten cel chcemy osiągnąć tylko z tym, że musimy to zrobić, bo… Na przykład: Cel = schudnąć 5kg w miesiąc. Powód = wesele brata. Efekt? Jednym się uda, innym nie, ale raczej nie zmieni to na trwałe naszego podejścia do żywienia i nie przyczyni się do trwałej zmiany czy utrzymania wagi. Zapewne po weselu wrócimy do dawnej wagi.

A teraz spójrzmy na inny przykład: Cel = schudnąć 20kg w pół roku, Powód = nienawidzę siebie, jestem gruba, brzydka i nikt mnie nie pokocha dopóki nie schudnę. Efekt: Schudniesz i dalej będziesz się nienawidzić. Będziesz chudła dalej, bo uzależnisz swoje szczęście i akceptację innym ludzi od swojej wagi. Zaczniesz obsesyjnie do niej podchodzić. Twoje życie będzie uwarunkowane od tego ile zjesz. Zaczniesz zapadać na choroby, depresje. I miliony pytań, które będą się kotłować w Twojej głowie; „dlaczego nie jestem szczęśliwa? Przecież schudłam! Nie wyglądam już jak gruba krowa! Dlaczego nadal mnie nikt nie chce? Albo dlaczego moje związki kończą się tak szybko? Jestem taka beznadziejna, że nawet odchudzanie nie pomogło?” Czy na tym etapie poznajesz gdzieś siebie? Jesteś w stanie odnieść swój motyw do działania dla któregoś z tych przykładów? Zatem czytaj dalej.

Wyobraź sobie teraz taką sytuację: Cel = schudnąć 20kg w rok. Powód = lekarz powiedział, że jeśli tego nie zrobię, umrę w ciągu 2 lat! Efekt: Zmieniasz całe swoje dotychczasowe życie, zaczynasz zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, spotykać z przyjaciółmi, odwiedzać dawno nie widzianą rodzinę. Zmienia się Twój światopogląd, zaczynasz cieszyć się życiem i drobiazgami. Problemy, które kiedyś były wielkie, teraz przestają mieć znaczenie. Odzyskujesz zdrowie, czujesz się wspaniale. Twoja zmiana jest trwała i nie wyobrażasz już sobie życia bez zdrowego trybu. Już nigdy nie przytyjesz tych 20 kg. Życie jest piękne, Ty czujesz się wspaniale bo osiągasz swój cel, doceniasz siebie jeszcze bardziej i jesteś w stanie wyznaczyć następny cel.

Ale wiesz już, że MOTYW jaki ma Ci przyświecać musi być na tyle silny, że nie będziesz używać wymówek, odkładać to na późnej. Musi być tak silny, że rozpali Twoje serce! Ma być iskrą, dla której wszystkie wyrzeczenia i ciężka praca będą miały sens. Przestaniesz się przejmować, co mówią lub myślą inni na ten temat. Twój motyw i cel są tak z Tobą spójne, że nikt ani nic nie są w stanie Ciebie powstrzymać. I nie ma znaczenia, czy Twój cel jest mały czy duży.

Możesz sobie postanowić, że będziesz regularnie wstawać o 6 rano. Jeśli odpowiednio to uwarunkujesz, zdasz sobie sprawę, że to spowoduje, że będziesz miała godzinę w ciągu dnia tylko dla siebie, że w ciągu tej godziny będziesz mogła oddać się swojej pasji albo błogiemu wylegiwaniu w wannie, ćwiczeniom, bieganiu, czymkolwiek co Cię od środka rozpali na samą myśl – to TO właśnie będzie Twoim motywem, który sprawi, że osiągniesz zamierzony cel.

Dlatego tak ważne jest, aby odpowiednio uwarunkować swoje dążenie do osiągnięcia wszystkiego, czego się pragnie. Wiele osób mówi mi, że nie ma motywacji, że jej szukają. A może zamiast motywacji powinni odpowiednio sformułować swój motyw? Może źle go warunkują? Bo jeśli źle określisz motyw swoich działań, to żadna motywacja nie pomoże, przykro mi. Żadne „Robbinsy”, słuchowiska motywacyjne, czytanie blogów czy słuchanie motywującej muzyki. To podziała na chwilę. Aż w końcu rzucisz to w cholerę. Albo osiągniesz co zamierzałaś, ale nie będziesz usatysfakcjonowana, będzie jakaś pustka, której nie będziesz potrafiła zapełnić. Spełnienie celu nie da Ci takiej satysfakcji jak powinno.

WNIOSEK: Ustal swój motyw tak, aby rozpalał Twoje serce i umysł. Wtedy żadna inna motywacja, nie będzie Ci potrzebna :)