KWADRANT PRZEPŁYWU PIENIĘDZY – SAMOZATRUDNIENE

#82 Burza Mózgów Akademii Milionerów

Kwadrant przepływu pieniędzy jest terminem wprowadzonym przez czołowego amerykańskiego biznesmena i autora wielu książek motywacyjnych – Roberta Kiyosakiego.  Termin ten pochodzi z książki o tym samym tytule i związany jest ze sposobem zdobywania kapitału przez poszczególnych ludzi.

W książce znajdziemy graficzny wykres, dzięki któremu autor dzieli ludzi na cztery grupy, mamy więc osoby pracujące na etacie (E), samozatrudnionych S (przedsiębiorców prowadzących małe firmy), biznesmenów (B) oraz inwestorów (I).

Dziś chcę Cię zapoznać z tą częścią kwadrantu, którą autor oznaczył literką S, związaną z samozatrudnieniem. Wśród osób samozatrudnionych można znaleźć wszystkich tych, którzy prowadzą własny biznes, jednak nadal to oni muszą pracować na pieniądze, a nie odwrotnie.

Najłatwiej to zrozumieć na przykładzie, weźmy pierwszy lepszy z brzegu. Pokaże Ci na przykładzie właśnie wymyślonej przeze mnie fryzjerki, że pomimo tego, że wyrwała się ona z zaklętego kręgu etatowców to jej życie wcale się tak wiele od nich nie różni.

Otóż nasza fryzjerka, powiedzmy Basia pracuje sama na siebie, nie jest więc zależna od innych i realizuje swoje marzenia. Patrząc z tej perspektywy Basia zrobiła duży postęp od kiedy postanowiła założyć własny salon. Niestety Basia nadal pracuje sama, jeśli więc nie może z jakiegoś powodu zjawić się w miejscu pracy, nie zarabia, ale to że nie zarabia, niestety nie oznacza automatycznie, że nie musi wydawać. Przecież koszty prowadzenia własnej działalności są niemałe i co gorsza, stałe.

Zatem nasza Basia nie może sobie pozwolić na przerwy w pracy, patrząc z tej perspektywy, jest teraz w gorszej sytuacji, niż wtedy kiedy pracowała dla kogoś, prawda?

Jakby tego było mało, osoby prowadzące własną działalność, często mówią o tym, że po odjęciu wszystkich kosztów i opłaceniu pracowników, zarabiają nawet mniej niż wtedy, kiedy pracowali na etacie!

Wygląda więc na to, że samozatrudnienie to marny pomysł, jednak nie skreślałbym tej formy. Dzięki pracy na własny rachunek uczymy sią zaradności i kreatywności, nie jesteśmy zależni od innych.

Praca w formie samozatrudnienia to także doskonała nauka cierpliwości, która jest podstawową cechą osób z drugiej części kwadrantu, czyli biznesmenów i inwestorów. Dzięki prowadzeniu własnej firmy zaznajamiamy się z przepisami, uczymy się samozaparcie i działania według planu. Samozatrudnienie to naprawdę fantastyczna szkoła życia, a doświadczenia tutaj zdobyte z pewnością zaprocentują w przyszłości.

Nie oznacza to jednak, że każda osoba, która marzy o przejściu do kwadrantu B i I musi koniecznie przejść etap samozatrudnienia, niemniej jednak ten etap bardzo pomaga. Jeśli miałbym podsumować tę część kwadrantu mógłby powiedzieć, że „ETAT uczy jak coś zrobić, SAMOZATRUDNIENIE zaś to testowanie zdobytej wiedzy”.

Pamiętaj także o tym, że zawsze i bez względu na to w której części aktualnie się znajdujesz, masz szansę nauczyć się czegoś nowego. Ucz się zatem, szukaj osób mądrzejszych od siebie i testuj zdobytą wiedzę w praktyce. Powodzenia ;)