Jak rozmawiać w związku?

Czy zdarzyło Wam się drogie Panie, że w rozmowie z facetem otrzymywałyście krótkie zwięzłe komunikaty typu „mhm”, „ta” czy kiwnięcie głową jako sposób odpowiedzi?

Czy nie czułyście się wtedy jakby temat przez Was poruszany bądź komunikat był DELIKATNIE MÓWIĄC lekceważony?

Czy zdarzyło Wam się Panowie, że zasypywani przez kobiety treściami i ogromną ilością tematów marzyliście o tym żeby chociaż na chwilę przestać rozmawiać?

Czy czuliście się wtedy jakbyście mieli wszystko na głowie i coś Was DELIKATNIE MÓWIĄC przytłaczało?

Współczesny świat udaje, że wszyscy jesteśmy tacy sami. Nie jesteśmy.

W Polsce co 3 małżeństwo kończy się rozwodem i mam nadzieję, że ten krótki tekst pomoże nam się choć ciut lepiej komunikować bo niekoniecznie – jak w tym słynnym kawale – głównym powodem rozwodów jest zawieranie małżeństwa.

Postaram się obu stronom barykady wytłumaczyć na czym polegają różnice między nami niczym między czarną i jasną stroną mocy (nie pytajcie która strona jest którą) i jak być może lepiej dogadywać się pomiędzy sobą. Nic tu nie jest lepsze czy gorsze, po prostu trzeba znać różnice, a dzięki temu lepiej się miedzy sobą komunikować i ułatwiać sobie życie, inaczej reagować w niektórych sytuacjach podczas naszego codziennego życia. Wszystko co piszę jest oczywiście uogólnieniem i występuje w przypadku większości, lecz nie w każdej personalnie sytuacji.

Trzeba wziąć pod uwagę, że mężczyźni i kobiety diametralnie się od siebie różnią.

I jest to FAKT choćby z punktu widzenia biologii i analizy mózgu obu stron. Mózg mężczyzn jest skonstruowany tak, żeby myślał jednotorowo, mózg kobiet odwrotnie – wielotorowo.  Jak to wygląda w praktyce? W rozmowie mężczyzna jest w stanie w pełni kontynuować i kontrolować jeden wątek rozmowy, kobiety rozmawiają wielowątkowo i nie przeszkadza im to w niczym. W codziennym życiu mężczyzna potrafi skoncentrować w 100% uwagę tylko na jednej wykonywanej czynności, kobiety nie mają najmniejszego problemu żeby ogarniać parę rzeczy w jednym momencie. Mężczyzna jest nastawiony na szukanie rozwiązań, są konkretni, kobiety bardziej szczegółowe i emocjonalne.

Różnice pojawiają się także w komunikacji co idzie szybko zauważyć:

Typowa przykładowa rozmowa mężczyzn na temat oceny czegokolwiek:

– „Jak było?”
-„Dobrze”

Koniec rozmowy.

 

Typowa przykładowa rozmowa kobiet na temat oceny czegokolwiek:

-„Jak było?”

-„…………………………..” (nie, kropki nie oznaczają milczenia – w tym wypadku to potok słów)

Niestety nie chcę żeby ten tekst był zbyt długi. Znacie to z autopsji? To dobrze, widzę, że nie jestem odosobnionym przypadkiem jeśli chodzi o doświadczenia.

Mężczyźni kiedy mówią mają w tym określony cel
Chcą przekazywać informację, fakty, budują krótsze zdania niż kobiety, na zasadzie: otwarcie – konkretny fakt – zakończenie.

Kobiety mówią by nawiązać więź i nagradzać.
Nagrodą przekazywaną dla mężczyzn w ramach uznania są słowa. Im ich więcej tym większą nagrodę chcą przekazać. I działa to w drugą stronę – kara – „już więcej się do niego nie odezwę”, znajome? Wielowątkowość nie stanowi dla nich problemu i mówienie bez celu nie jest koniecznie, ważne, że przyjemnie się spędza czas, rozmawiać zawsze jest o czym.

Co mówią nam w temacie komunikacji badania naukowe?
Rzućmy może garścią liczb:

– Mężczyzna średnio wyrzuca z siebie – 7-10 tys. słów na dobę (w tym onomatopeje typu „ooo” „yyy” „mhm”, typowe dla facetów, prawda?)

– Kobiety średnio – 22-24  tys. słów na dobę, zanim… będzie miała dość.

 

Kiedy ta ponad dwukrotna różnica staje się widoczna? Kiedy siadają razem do kolacji po całym dniu.

Oto mężczyzna – mówił dziś przez cały dzień, do powrotu do domu zdążył już wypowiedzieć swoją normę dzienną (no… chyba, że jest informatykiem), myśli sobie „jak to dobrze, że już nic nie muszę mówić, wreszcie spokój”, bierze książkę, siada przed komputerem lub po prostu kładzie się na kanapie żeby odpocząć.

Stan kobiety zależy od dnia – jeśli pracuje zawodowo i musi mówić być może wykorzystała 12-15 tys. słów, jeśli nie, bo zajmowała się przykładowo dzieckiem ma w zanadrzu całe 20 tys. słów ! Ktoś to musi usłyszeć Panowie. J

„Jak minął Ci dzień kochanie?” – zaczyna rozmowę kobieta, jak myślisz co odpowie mężczyzna?

„Dobrze” – bardzo prawdopodobne, że jego odpowiedź będzie krótka, konkretna i sprecyzowana, użył już dziś prawdopodobnie swoją normę dzienną 10 tys. słów, czas na kolejne czyli 10 001 ;)

„Pójdziemy w weekend do kina?” – kobieta kontynuuje niewinną rozmowę pytając dalej.

„Tak” – 10 002 , myśl o spokoju i odpoczynku po całym dniu i gadaniu cały dzień zaczyna się oddalać. Ona z kolei myśli, że znowu nie chce z nią rozmawiać i pewnie jest coś nie tak. On żeby wykazać inicjatywę popełnia kluczowy błąd pytając:

„A jak minął Twój dzień?” – nie wiedząc o tym, że właśnie sprowokował ją do spalenia dziennej niewykorzystanej porcji słów. Odpowiedź „-dobrze” całkowicie by mu wystarczała, jednak w tym wypadku może o tym zapomnieć.

„Nie uwierzysz co mnie dziś spotkało, no co to był za dzień, zapowiadała się świetna pogoda, właściwie jest słonecznie od tygodnia, ta kobieta z tą dziwną szminką na ustach, nie wiem kto ich ubiera w tej telewizji, pomyślałam, że będzie pięknie, że ubiorę tę niebieską sukienkę, którą kupiłam ostatnio w centrum handlowym, powinnam ubrać coś jeszcze ale nie ubrałam bo byłam pewna, że będzie ślicznie, mówili, że jest 30% obniżka na te czerwone szpilki ale Ania się upiera, że chce takie same i nie wiem czy kupić, bo może je w sobotę ubrać i będziemy miały takie same, ale co się stało, wyszłam dziś na ulicę i padało, przemoczyłam sobie całe buty i jestem wściekła, a to dopiero początek…” – biedny mężczyzna, przyjmuje na siebie lawinę niepowiązanych ze sobą informacji, myśli, że kobieta dzieli się z nim wszystkimi problemami, jakie napotkała w ciągu dnia, podczas kiedy ona po prostu spala nadmiar niewykorzystanych słów. Jego mózg jest nastawiony na szukanie rozwiązań, więc już zaczyna nad tym pracować, ale czy aby na pewno w takiej sytuacji tego potrzebuje kobieta? Nie, natomiast facet już szykuje serię rozwiązań, będąc dumnym z rozwiązania kolejnym problemów i jednocześnie dziwiąc się, że jego druga połówka ma kłopoty z takimi błahostkami.

-„Powinnaś zrobić tak i tak /seria rozwiązań do wszystkich sytuacji/” –  UWAGA! Kobieta to wie, Panowie – nie musicie nic mówić, a tym bardziej szukać rozwiązań.  Więc czego w takim układzie chce kobieta? Empatii i zrozumienia, SŁUCHANIA a nie ROZWIĄZANIA, najzwyczajniej w świecie Waszej uwagi.

 

Pamiętajmy, że zrozumienie położenia drugiej osoby i tego jak reaguje jest tu kluczem.
Dzięki temu będzie się łatwiej komunikować, łatwiej iść na kompromisy i przyjąć niektóre reakcje bez niepotrzebnych emocji.

Kobiety i mężczyźni – różnimy się, a dużo łatwiej jest się dogadać znając te różnice, pomyślcie jak można byłoby te informacje wykorzystać np. w biznesie? O tym może kiedy indziej :)

 

Inspirowane Alanem Pease, polecam gorąco zapoznać się z książkami jak i nagraniami autora.

Więcej znajdziecie w tym wideo:

https://www.youtube.com/watch?v=7idV5aEMECc