W ostatnim czasie można zauważyć wzrost zainteresowania tak zwanymi programami typu HYIP. Moi znajomi biznesowi też to zauważyli, choć nie specjalnie się nad tym rozwodzili dlaczego. Mówi się: jest popyt–>jest podaż.

Najwidoczniej ludzie potrzebują szybkiego zarobku licząc się z tym, że program padnie prędzej czy później. Wysoki procent wzrostu swojego wkładu często prowadzi do szybkiego zamknięcia interesu bo właściciele nie mają z czego wypłacać klientom. Może to trwać kilka lat, ale w końcu mija. Okej–> ludzie tego chcą, być może ze względu na niektóre biznesy z mniejszym zarobkiem niby pewniejsze w ostatnim czasie mają problemy. Chociażby Traffic Monsoon, czy MX World. Niby pewnie, a jednak stało się źle, a przecież ludzie mogli budować swoje konto przez całe miesiące.
Moim zdaniem stąd zapotrzebowanie na duży procent zysku. Trzeba jednak pamiętać,  że jeśli poleca się hyipy i tworzy się grupę partnerów trzeba mieć pewność co ci partnerzy mają w głowach. Muszą mieć pełną świadomość tego w co wchodzą i nie muszą wiedzieć, że procent ryzyka rośnie wraz z procentem potencjalnego zarobku. Biznes daje 50% zarobku w miesiąc ? Okej, na mojej liście to już 200 % ryzyka straty, ale po dwóch miesiącach odzyskuję swój wkład i następny, trzeci miesiąc to już czysty zysk. Procent ryzyka spada dla mnie do zera. Źle? Nie, nawet świetnie. A jednak osoba co dopiero weszła do tematu może dalej wtopić bo w przyszłym miesiącu biznes przestanie wypłacać. I co ? Mój polecony wtedy straci cały swój wkład.
Dlatego też moim zdaniem hyipy nie są złe, ale każdy wchodzący do tego musi być ŚWIADOMY ryzyka. Jeśli zbierasz setkę poleconych by zbierać z nich zarobek pasywny nie uświadamiając ich jakie jest ryzyko, a temat zaliczy glebę, wielu z tych poleconych cię znienawidzi, a TY stracisz twarz w społeczeństwie biznetmenów. Dostaniesz wilczy bilet!

Mówi się także, że wszystko jest dla ludzi. Dlatego jeśli bierzemy się za temat podwyższonego ryzyka, trzeba brać odpowiedzialność za swoich poleconych jeśli takowych chcemy wprowadzać do takich biznesów. Uświadomione działanie to podstawa działania.

Niektórzy ludzie nie mogą żyć bez adrenaliny, to ich narkotyk. By ją poczuć zajmują się hazardem, uprawiają ekstremalne sporty, albo grają na giełdzie. Dla niektórych także zastrzyk adrenaliny to działanie w takich właśnie hyipach. Dają zyski, ale mogą się pewnego dnia obudzić i stracić źródełko. Bez wątpienia jeśli ktoś wrzuca w dany temat połowę swoich oszczędności życia, albo i całe może poczuć pewien dreszczyk emocji, jak temat zacznie gorzej płacić, a gdy zupełnie przestanie emocje sięgają zenitu. To jednak nieodpowiedzialne działanie. Jeśli jesteś na tym blogu, podejrzewam, że masz na tyle rozsądku, by tak nie działać. A czytając posty jesteś w stanie opracować własną strategię pracy z HYIPami.