Nie od dziś wiadomo, że aby osiągnąć sukces, trzeba działać.

Zapewne znasz ten stan, kiedy pojawia Ci się w głowie nowy pomysł i pełen energii zabierasz się do roboty! Działasz aktywnie przez kilka dni, masz coraz więcej planów i chęci do działania. Wszystko idzie świetnie do czasu pojawienia się pierwszej przeszkody… Myślisz wtedy: ok, jakoś dam radę, idę dalej. Później pojawia się jakiś problem, którego rozwiązanie wymaga trochę więcej czasu. Na dodatek znajomi zaczynają pytać jak Ci idzie, a w Twojej głowie zaczyna kiełkować zniechęcenie. Trochę odpuszczasz, działasz wolniej, z części planów rezygnujesz…

Co dzieje się dalej? Wiesz doskonale. Pytanie jak to zmienić?

Po pierwsze uświadom sobie, czego Ty tak naprawdę chcesz od życia. Jakie marzenia chcesz zrealizować? Które miejsca odwiedzić? Kogo na swojej drodze spotkać? Jakie rzeczy zrobić?

Przestań myśleć o tym, czego chce Twój współmałżonek/partner, mama, dzieci, znajomi… Zastanów się, gdzie widzisz siebie za 5 czy 10 lat i co sprawi, że poczujesz się szczęśliwy.

Dlaczego to jest ważne?

Bo jeśli ciągle będziesz chciał spełniać pragnienia innych ludzi, to Ty sam nigdy nie będziesz w pełni szczęśliwy… Wiem co mówię – do niedawna sama nie zdawałam sobie sprawy z tego, że żyję dla innych osób, a zapominam o sobie. Wymagało to ode mnie trochę pracy, żeby dotrzeć wgłąb siebie i szczerze przyznać sama przed sobą co tak naprawdę sprawia mi satysfakcję, kim chcę być i jakie życie prowadzić.

Co z tego wynika?

Że inspiracji musisz szukać w sobie! Zdobądź się na odwagę i usłysz to, co jest w Tobie od dawna!

Oczywiście warto podpatrywać osoby, które idą w tym samym kierunku, bo możemy naprawdę dużo się od nich nauczyć. Szukajmy wzorów do naśladowania, utrzymujmy dobre relacje z osobami, które są dla nas „konkurencją”, ale zawsze patrzmy w nasze wnętrze. Tam mamy odpowiedzi na wiele pytań.

Teraz motywacja

Skoro już wiesz, czego chcesz od życia i masz w głowie obraz tego, jak to ma wyglądać, mam dla Ciebie zadanie do wykonania:

Weź kartkę i długopis i wypisz 25 powodów, dlaczego Twoje życie ma właśnie tak wyglądać! Dlaczego 25? Bo do 15 idzie całkiem sprawnie. Potem jest pod górkę i trzeba się wysilić, żeby te powody nie powtarzały się i do tego miały sens. Uwierz mi, jeśli znajdziesz 25 rzeczy, które będą przemawiały za tym, że warto działać konsekwentnie, to będziesz chciał wystarczająco mocno dążyć do zrealizowania tego celu.

Uwaga! Ta kartka musi być w zasięgu Twojej ręki, w żadnym wypadku nie wyrzucaj jej i nie chowaj głęboko do szuflady!

Gdy masz gorszy dzień i zaczynasz wątpić czy Twoje działanie ma sens, wyjmij kartkę, na której zapisałeś swoje 25 powodów i przeczytaj je uważnie, najlepiej na głos. Pomogło?

Po jakimś czasie może zdarzyć się tak, że niby nadal czujesz, że Twoje dlaczego jest prawdziwe i naprawdę chcesz tego lepszego życia, ale nawet czytanie kartki już nie wystarcza…

Co wtedy?

Po prostu brakuje Ci sił. Być może masz za sobą jakieś przykre doświadczenie lub kolejny raz usłyszałeś od kolegi, że to co robisz jest bez sensu. Każdy tak ma! Każdy kto chce od życia czegoś więcej, co jakiś czas znajduje się w dołku.

Co możesz z tym zrobić?

Odpocznij. Przestań roztrząsać ten problem na dzień, maksymalnie dwa. Zajmij się rodziną, zrelaksuj się, być może masz jakieś inne obowiązki, które przyniosą ukojenie odcinając Twoje myśli od problemu. Dobrym rozwiązaniem jest też aktywność fizyczna, która świetnie oczyszcza umysł. Nie musisz się katować bieganiem, jeśli tego nie lubisz lub iść na basen tylko dlatego, że koleżanka chodzi tam regularnie. Dla mnie pomaga np. długi spacer w szybkim tempie, aby choć trochę się zmęczyć.

Teraz wróć do swojej kartki z 25 powodami do zmiany Twojego życia na lepsze. Przeczytaj je uważnie, przypomnij sobie, że podjąłeś decyzję, że tego chcesz. Nie napisałeś tego dla żony/męża, ani nawet dla przyjaciela. Zrobiłeś to dla siebie! Chcesz taki być, robić takie rzeczy i cieszyć się tym! Zasługujesz na to, więc wróć do działania.

Jeśli tamte metody nie były efektywne, być może trzeba je skorygować. Może jest inna droga do osiągnięcia celu? Ale do jasnej cholery – nie zmieniaj swojej decyzji! Jeśli Ty nie będziesz starał się o swoje życie, nikt inny tego za Ciebie nie zrobi! Nikomu bardziej na tym nie zależy, niż Tobie.

Weź odpowiedzialność za swoje życie i po prostu rób to, co sobie założyłeś. Zobaczysz, że efekty będą widoczne. Może nie po tygodniu, może nie po miesiącu… Ale jeśli będziesz działać konsekwentnie, małymi krokami, to zrobisz to! Nawet jeśli już wiesz, że termin, który sobie wyznaczyłeś, jest jednak nierealny do osiągnięcia – to nic! Przesuń go. Lepiej osiągnąć swój cel później, niż wcale. Przecież nadal tego chcesz! Czy będziesz szczęśliwy, gdy zrezygnujesz? Mogę się z Tobą założyć, że nie.

3mam kciuki za Twoje decyzje i Twoje działanie. Bądź sobą i realizuj siebie. Spraw, by Twoje życie było piękne i sprawiało Ci satysfakcję!